tag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post8169957854313170022..comments2024-03-15T08:25:12.873+01:00Comments on Łyżka gustu, garść dobrego smaku, szczypta kultury: Prawie jak w domu... "Nie ma o czym mówić" Marta SzarejkoClaudettehttp://www.blogger.com/profile/05908286198407541171noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-63295522356471510562011-10-06T14:54:00.940+02:002011-10-06T14:54:00.940+02:00Aneto, faktycznie ciężka to książka. Nieduża, lecz...<b>Aneto</b>, faktycznie ciężka to książka. Nieduża, lecz ciężka. Teraz chyba tez nie bardzo miałabym ochotę na tę lekturę. Ale na szczęście jest ona już za mną :) Pozdrawiam!<br /><br /><b>Domin1ko</b>, nie da się chyba porównać tej książki do każdej innej podejmującej jakiś trudny temat. Według mnie dużo zależy od formy zaprezentowania Czytelnikowi danego problemu. Książki Jodi Picoult często poruszają kontrowersyjne i niełatwe tematy, lecz niezwykle różnią się choćby od tego, co zaprezentowała nam Marta Szarejko. Na pewno warto spróbować zarówno tych pierwszych, jak i drugich pozycji. Pozdrawiam:)<br /><br /><b>Alu</b>, dziękuję za tak miły komplement. Lubię jak literatura jest tak natarczywa, uparta, może nawet upierdliwa i nie daje o sobie zapomnieć. Pozdrawiam :)<br /><br /><b>Sol</b>, myślę, że do takiego przedsięwzięcia jak wywiady w środowisku bezdomnych nie wystarczy zebrać się w sobie i podejść do nich na ulicy. Trzeba przemyśleć to, przygotować się i wniknąć w ich środowisko. Bez zaufania, bez jakiegokolwiek pojęcia o tych ludziach można nie tylko nic nie uzyskać, ale też narobić sobie kłopotów. Niektórzy z bezdomnych (jak ów osobnik z KULu) lgną do ludzi, do opowieści, ale inni boją się tłumów, obawiają przedstawicieli społeczeństwa żyjących całkowicie normalnie. I myślę, że to też jest pewnego rodzaju problem, bo trudniej takim ludziom pomóc. Pozdrawiam :)<br /><br /><b>Tolu</b>, polecam. Jest cieniutka i przez to nawet jeśli nie wyda Ci się atrakcyjna nie będziesz miała poczucia straconego czasu. Pozdrawiam :)Claudettehttps://www.blogger.com/profile/05908286198407541171noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-78799162372125155392011-10-05T21:42:07.145+02:002011-10-05T21:42:07.145+02:00bardzo bym chciała przeczytać tę książkę. słyszę o...bardzo bym chciała przeczytać tę książkę. słyszę o niej co chwila i co chwila zapominam.<br /><br />;)tolahttps://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-26672572516596348442011-09-30T17:13:32.753+02:002011-09-30T17:13:32.753+02:00Myślałam kiedyś o tym, by zacząć przeprowadzać wyw...Myślałam kiedyś o tym, by zacząć przeprowadzać wywiady z bezdomnymi, ale nie mam odwagi. za bardzo... boję się ludzi, by rozmawiać z nieznajomymi. Szkoda.<br /><br />Na mojej uczelni (KUL) był taki bezdomny łazik, którego zawsze na śmierć bali się wszyscy z pierwszego roku. Moja grupa (i zarazem - dodam przy okazji - grupa wypowiadającej się wyżej Anety) niemal się z nim zaprzyjaźniła - facet miał niebanalne życie, był profesorem filozofii, ale stracił rodzinę w pożarze i od tamtej pory żył na marginesie społeczeństwa. Niestety już nie żyje, zamarzł którejś zimy. Wielu studentom go później brakowało na uczelni...<br /> <br />Pozdrawiam<br /><br />Sol<br /><br />PS. Zapraszam czasem do mnie:<br />http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/<br /><br />Ponadto przez cały październik (czyli od jutra) będzie u mnie trwał konkurs z fajnymi nagrodami. Będzie mi miło, jeśli weźmiesz udział.Sol <a href="http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/"> (Blog Włóczykijów)</a>https://www.blogger.com/profile/13607843526403316306noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-8993306236337066532011-09-24T19:58:15.744+02:002011-09-24T19:58:15.744+02:00Warto było czekać na t a k ą opinię. Piszesz piękn...Warto było czekać na t a k ą opinię. Piszesz pięknie i widać wszystkie Twoje uczucia jak na dłoni. Przecież o to właśnie chodzi, aby literatura wierciła nam dziurę w brzuchu, wybrzmiewała w głowie i nie dawała o sobie zapomnieć :)<br /><br />A co do Twojej opinii na temat adaptacji filmowej Pachnidła, to całkowicie Cię rozumiem. Nie ma co porównywać własnej wyobraźni to tworów powstających na ekranie... Nigdy nasze odczucia nie będą zaspokojone w całości. Pozdrawiam! :)Alahttps://www.blogger.com/profile/10351927774194943449noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-88954332178990848182011-09-15T12:12:18.579+02:002011-09-15T12:12:18.579+02:00A ja do książek trudnych mam stosunek ambiwalentny...A ja do książek trudnych mam stosunek ambiwalentny. Czasem pochłaniam, przeżywam, zatapiam się w nich na maxa. A kiedy indziej ich nie chcę. Nie potrafię zrozumieć, nie potrzebuję. przyprawiają o niestrawność. Ale ten tytuł zapamiętam i sięgnę, kiedy przyjedzie na niego czas! pozdrawiam!dominikahttps://www.blogger.com/profile/15864386037604912247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-20413637298793781382011-09-15T00:01:26.838+02:002011-09-15T00:01:26.838+02:00Obie z bluedress macie rację, myslę, że nie wystar...Obie z bluedress macie rację, myslę, że nie wystarczy doraźna pomoc, to bardziej skomplikowane. Trudny temat, to na pewno wartościowa i dająca do myślenia książka, ale ja nie mam siły ostatnio na takie lektury, może kiedyś.Anetahttps://www.blogger.com/profile/07610308134178441084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-41105664762794506742011-09-14T23:19:07.098+02:002011-09-14T23:19:07.098+02:00Pisanyinaczej, mam bardzo podobnie. Uwielbiam ksią...<b>Pisanyinaczej</b>, mam bardzo podobnie. Uwielbiam książki trudne i zarazem mocne, wypełnione emocjami, ale gdy je czytam odczuwam swoistego rodzaju lęk przed ich treścią - wydaje mi się, że za chwilę mnie ona przytłoczy (tak było i w przypadku tych 114 stron Marty Szarejko). Zwykle jednak udaje mi się przezwyciężyć uprzedzenia - szkoda, że tym razem nie do końca się udało. Z drugiej strony, czytając lektury problematyczne marzę o książkach lekkich i przyjemnych. Gdy czytam już tę, nieco ulotną, literaturę tęsknię za czymś mocniejszym. Strasznie kłopotliwa jestem.<br /><br /><b>Bluedress</b>, dziękuję bardzo za tak miły komplement. Fragment, który przytoczyłaś wynika z mojej prywatnej obserwacji zjawiska bezdomności. Wydaje mi się, iż nie wystarczy, że zapewnimy tym ludziom lokum, jakąś pracę, pieniądze na jedzenie, proste rozrywki. Bezdomność już w nich jest zakorzeniona, przeżyli ją i nie uratuje ich nic nie znacząca moneta, bułka, czy nawet piękne mieszkanie. To tylko pozwoli im przeżyć, przetrwać, a bezdomni będą nadal.Claudettehttps://www.blogger.com/profile/05908286198407541171noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-42586929805630541412011-09-14T20:21:12.883+02:002011-09-14T20:21:12.883+02:00podoba mi się Twój tekst, 'bezdomność to stan ...podoba mi się Twój tekst, 'bezdomność to stan umysłu' to prawda...Karolina K.https://www.blogger.com/profile/09923851468396772935noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941536768807433563.post-61425563459332495162011-09-14T19:16:10.812+02:002011-09-14T19:16:10.812+02:00Ja lgnę do takich książek, są mi one bardzo bliski...Ja lgnę do takich książek, są mi one bardzo bliskie. Jest we mnie wiele przekory. Uwielbiam książki problematyczne, ale równie chętnie sięgam po pozycje, które sprawiają mi przyjemność i przy których wypoczywam :-)Pisany inaczejhttps://www.blogger.com/profile/03418957720417072376noreply@blogger.com