czwartek, 15 października 2015

Krótko mówiąc #2

W dotyku jest delikatna, troszkę śliska, a miejscami nawet chropowata. 
Subtelnie układa się pod dłonią, lecz ma ostre brzegi. Wyzwala całe kłębowiska myśli.  

Nęci, fascynuje, zniewala. 
Ale tak mocno jedynie za pierwszym razem.

Pierwszy raz.
Krótko mówiąc.


Wiadomo, iż każdy pierwszy raz jest najważniejszy i niezapomniany. Przyjrzyjmy się zatem trzem kryminalnym pierwszym razom.

poniedziałek, 12 października 2015

Milordowie i inne biedactwa. "Jaśnie pan" Jaume Cabre

Taka godzina, taka pora, że powoli zbierają się już goście.
Nawy całkiem nieźle przystrojone. Wszyscy powoli zajmują miejsca.

Kanonik Pujals naprawdę się postarał, a przecież miał tak dużo pracy i tak wiele problemów.
Cztery procesje, triduum i oczywiście uroczysta msza oraz wspaniałe Te Deum. Spory augustianek i klarysek, kapucynów i franciszkanów, Bractwa Opuszczonych i Bractwa Krwi. I jeszcze ten portugalski ambasador, który w ostatniej chwili dołączył do posadzonych w stallach (a miejsca były już dawno obsadzone!).

Hiszpańskie krajobrazy. Źródło
O, a oto właśnie on. Kanonik przemyka niczym cień wśród samej śmietanki towarzyskiej Barcelony.

Ten szczęściarz, baron de Xerta przyszedł ze swoją piękną małżonką, donią Gaietaną. Nieszczęsny markiz de Dosorius znowu przykurczony na swoim wózku. Jak zawsze pobudzony Kapitan Generalny don Pere rozgląda się żywo za kolejną potencjalną zdobyczą. A jeszcze te plotkary panie de Cartella i de Sentmenat. I w dodatku wszyscy zastanawiają się, czym ten mizerny cywilny prezes Trybunału Królowskiego, don Rafel Massó i Pujades, zasłużył, iż ma miejsce w stallach. W czymże jest lepszy od innych?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...