Nie przemawiają do mnie księgarniane rankingi, listy publikowane w prasie podające najlepsze książki dnia/miesiąca/roku/wszechczasów.
Nie daję się nabrać na krzykliwe okładki wskazujące książkowe hity (prawie każda książka według okładki taka jest).
Źródło |
Co więcej, jeżeli autor wydaje co pół roku nową powieść i okrzykiwana jest ona z urzędu bestsellerem, to sytuacja taka jest dla mnie mocno podejrzana.
I tak byłoby w przypadku powieści, o której chcę dzisiaj opowiedzieć, gdyby nie pewien wyjątek.