wtorek, 2 sierpnia 2011

Nie lubię poniedziałku, czyli stos(owne) przyznanie się do winy (Pan Stosik, odsłona dwunasta)

Lipiec, niespodziewanie dla wszystkich, ustąpił miejsca sierpniowi. Pogoda się jednak nie poprawiła, wakacje w dalszym ciągu powoli się kończą (tylko teraz jakoś szybciej...), a Stany jednak nie zbankrutowały. U mnie pod stolikiem leżakują mleczka i olejki do opalania obok tych po opalaniu, za to stroje kąpielowe, plażowe sukienki i buty wciąż czekają na odpowiedni moment kąpieli w pianie, suszenia, prasowania i w konsekwencji - włożenia ich do wielkiej walizki, którą zabieramy znów na koniec świata. Wszystko więc jest na swoim miejscu.

Właściwie tylko na półkach biblioteczki lekkie poruszenie. A to jeden tom poszedł w prawo, drugi w lewo, reportaże dołączyły do reportaży i relacji z podróży, Arabowie skumplowali z Turkami, a Nobliści wciąż trzymają się razem. Wszystko za sprawą nadejścia, wtargnięcia wręcz, letniej garderoby Mr Pile.

I w ten, spóźniony mocno nielubiany poniedziałek (właściwie już milusi wtorek), zapraszam do zapoznania się z moimi przewinieniami. Oto one, w całej okazałości:

Klasyka promocji

Kto nie oparł się Znakowym promocjom niech pierwszy rzuci kamień!

Od góry:
1. "Bracia Karamazow" Fiodor Dostojewski - od dawien dawna polowałam na tego rosyjskiego pisarza, więc gdy tylko otrzymałam zacny rabat w Znaku zaraz go wykorzystałam. Wszak wstyd nie znać Braci..;
2. "Biesy" Fiodor Dostojewski - książka kupiona w bardzo fajnej promocji i chociaż nie planowałam zaopatrzyć się na razie w tę powieść Dostojewskiego (ten brak czasu!) to po prostu musiałam, no musiałam!;
3. "Wiersze wszystkie" Czesław Miłosz - kolejny boski rabat, kolejna promocja. Obok tomiku (a właściwie tomiszcza) wierszy wszystkich Miłosza nie można przejść obojętnie - szczególnie gdy obchodzi się jego rok!;

Fantastyczny rabat

Efekt powolnego uzupełniania mojej biblioteczki Pratchettową fantastyką Świata Dysku w ramach promocji w księgarni Selkar :)

Od góry:
1. "Kolor magii" Terry Pratchett - czytałam dawno temu, jeszcze w czasach licealnych i muszę przyznać, że pierwsza część cyklu zrobiła na mnie niemałe wrażenie;
2. "Blask fantastyczny" Terry Pratchett - z drugą częścią było gorzej, bo czytałam wszystkie inne tomy, ale na ten natrafić nie mogłam - ciekawe czy wrażenia z dawnej lektury utrzymają się podczas ponownego spotkania z tymi książkami;

Kieszonkowe podróże

Są książki, które od dawna pragnęłam mieć, ale coś zawsze mnie powstrzymywało. To teraz mam - w wersji kieszonkowej, która wcale nie jest taka zła.

Od góry:
1. "Modlitwa o deszcz" Wojciech Jagielski - już od dawna chciałam zapoznać się z reportażami Pana Jagielskiego, wciąż miałam pecha, a tu nagle właściwie w jednej chwili nabyłam "Modlitwę" i wypożyczyłam inną książkę w bibliotece;
2. "Weź moją duszę" Yrsa Sigurdardóttir - wracam do mojej ukochanej Thory, a wcale nie było łatwo, gdyż książki Yrsy są niedostępne w okolicznych bibliotekach, w księgarniach drogie, dopiero grzebanie w koszu w Carrefourze przyniosło spodziewane rezultaty;
3. "Zhańbiona" Jasvinder Sanghera - autorka tej książki napisała też "Córki hańby", które mam na półce. Postanowiłam najpierw zapoznać się z jej wcześniejszą powieścią, a na przeciw wyszedł mi Empik ze swoją promocją :)

Coś pożyczonego


W tym miejscu muszę oznajmić, iż uwielbiam znajome mojej mamy, które z chęcią pożyczają nam interesujące lektury.

Od góry:
1. "Wampir z M-3" Andrzej Pilipiuk - moje pierwsze spotkanie z tym dosyć znanym pisarzem, po którym kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać. Lubię fantastykę, nie lubię wampirów, uwielbiam PRL - ciekawe co z tej kompilacji wyjdzie :)
2. "Skąd wieje wiatr" Maja Margasińska - lektura, o której wiem niewiele, ale z opisu na okładce można wywnioskować, że będę miała do czynienia z powieścią bardzo nostalgiczną, oniryczną, a także wzmocnioną o wątki typowo kryminalne. Zapowiada się ciekawe doświadczenie
3. "Wspomnienia egzorcysty. Moje życie w walce z szatanem" Gabriele Amorth, Marco Tosatti - książka, która z pewnością doskonale uzupełni moją wiedzę nabytą po oglądnięciu "Rytuału". Po tym mrocznym obrazie mam chęć nieco na ten temat poczytać
4. "Tracę ciepło" Łukasz Orbitowski - do tej powieści zachęciło mnie to, iż akcja tego kryminału toczy się na... krakowskim Kazimierzu. A ponieważ Kazimierz uwielbiam, kryminały kocham, a polską literaturę szanuję to z chęcią zapoznam się z Panem Orbitowskim.

Okazja czyni książkoholika


Skutek uboczny częstego odwiedzania Allegro i plątania się po różnorakich blogach.

Od góry:
1. "Kamal: Opowieści starego Kairu" Nadżib Mahfuz - druga część sagi kairskiej, którą nabyłam na wyprzedaży u Chabrowego Pola. Stanęła obok pierwszej na zaszczytnym miejscu, na mojej półce;
2. "Nazywam się Czerwień" Orhan Pamuk - tom znaleziony na Allegro, w twardej oprawie, w doskonałym stanie, za jedyne 20 zł - nie mogłam się oprzeć. Teraz jeszcze poluję na "Śnieg" ;)
3. "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" Roma Ligocka - kolejny nabytek z wyprzedaży u Chabrowego Pola, książka, którą od dawna chciałam mieć (a szczególnie od czasu odwiedzenia ekspozycji stałej w muzeum w Fabryce Schindlera);

Piękna rabatka


Z buszowania po księgarniach - tych internetowych i tych stacjonarnych - wyniosłam nie tylko długą listę Must Have...

Od góry:
1. "Imperium" Ryszard Kapuściński - wypatrzony na empikowskiej półce. Egzemplarz niezbyt zacny, bo wydanie Gazety Wyborczej, ale przecież ważna jest treść. Poza tym większość książek Kapuścińskiego posiadam właśnie z tej serii. I mogę się pochwalić - uzbierałam już wszystkie ważniejsze książki Pana Ryszarda;
2. "Pochwała macochy" Mario Vargas Llosa - na blogu Kreatywy przeczytałam recenzję tej lektury i wpadłam. Od dawna chciałam nabyć "Pochwałę", ale teraz przyczynił się do tego jeszcze dosyć mocny (50%) rabat w księgarni Znaku. I mam. Świeżuteńki egzemplarz przyniesiony przez wieczornego kuriera;
3. "Zeszyty don Rigoberta" Mario Vargas Llosa - żal było wykorzystać rabat tylko na jedną lekturę, a ponieważ nie mogłam wybrać pomiędzy "Rozmową w katedrze" i "Kto zabił Palomina Molero?" to wybrałam drugą część z cyklu o Macosze ;)
4. "Błękitny chłopiec" Rakesh Satyal - grzech byłoby nie kupić książki za 9,99 zł. Teraz grzech jej szybko nie przeczytać - a na to się na razie chyba nie zanosi... I ten hinduizm;
5. "Lustra miasta" Elif Safak - rabat w Empiku wykorzystałam w 100%, chociaż początkowo planowałam kupić "Norwegian wood". Cóż, Empik wybrał za mnie, bo Murakamiego było tam, jak na lekarstwo, a "Lustra miasta" kusiły z półki. Teraz przede mną dwie książki Safak, bo przeczytałam jedynie "Pchli pałac";

Z wypożyczalni


W bibliotekach powinni wywiesić moje zdjęcie z podpisem: "Tej Pani książek nie wypożyczamy".

Od góry:
1. "Kolonie Knellera" Etgar Keret - zafascynowana nieco psychodelicznym, zabawnym stylem izraelskiego pisarza nie mogłam wyjść bez kolejnego tomiku jego opowiadań. A ja przecież nie lubię opowiadań! Co ten facet ze mną robi...
2. "Szatańskie wersety" Salman Rushdie - nie wiem, czy w ogóle powinnam przyznawać się do tej spowitej czernią książki. Wszak może nawet jej czytanie jest czymś niewłaściwym? Tego nie wiem, wiem natomiast, że w bibliotece nie było najnowszej Yrsy (mimo, że figuruje w katalogu), więc zostałam skazana na Rushdiego. Koniecznie chcę przekonać się, jak wygląda ten wielki skandal;
3. "Na plaży Chesil" Ian McEwan - polowałam na "Pokutę", której ekranizację niefortunnie oglądałam przed zapoznaniem się z książką, ale natrafiłam na tę, bardzo pięknie wyglądającą, okładkę. Mam nadzieję, że treść będzie równie fascynująca;
4. "Rozpacz z powodu utraty furmanki" Jerzy Pilch - pierwsze moje zetknięcie z Pilchem i ogromne zaskoczenie. Pan Pilch zaskoczył mnie barwnym językiem, niezwykłym humorem, ciekawą tematyką króciutkich esejów składających się na ten tom. Recenzja już wkrótce;
5. "Nocni wędrowcy" Wojciech Jagielski - uwielbiam reportaże, a jak już wspomniałam, od dawna chciałam zapoznać się z Panem Wojciechem. I teraz na półce mam dwóch Jagielskich ;)
6. "Moje życie nielegalne" Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski - historia życia wcale nie zwykłego księdza, który jest dla mnie postacią niezwykłą. A ponieważ niestety tak mało wiem o jego życiu, nie znam jego historii to postanowiłam sięgnąć po tę pozycję;
7. "List, który nigdy nie dotarł do Rosji..." Vladimir Nabokov - moje pierwsze spotkanie z Nabokovem i to spotkanie niezwykłe, bo ja wcale nie lubię opowiadań. Skusiło mnie to, iż zgodnie z opisem okładkowym w opowiadaniach tych widać zaczątki pomysłów przyszłych wielkich powieści Nabokova. Liczę na świetną lekturę;

Szlachetna paczka


Przez cały czas, nawet przez okres w którym nie kupowałam książek (był on dosyć krótki - mniej więcej półtora miesiąca), przychodziły do mnie nowe książki. Oczywiście dzięki owocnej współpracy z wydawnictwami.

Od góry:
1. "Umierający dandys" Mari Jungstedt - książka na którą czekałam dosyć długo, ale myślę, że na Jungstedt zawsze warto poczekać. Niestety Wydawnictwo nieco zaburzyło kolejność wydawanych tomów i wg mojej wiedzy ta część chociaż "najnowsza" jest tak naprawdę czwartą;
2. "Upadły anioł" Mari Jungstedt - Andres Knutas zawitał w mym domu w dwupaku. Ta część chociaż wydana jako czwarta powinna być szóstą. Troszkę pogubiłam się w tej kolejności - mam nadzieję, że nie wpływa ona znacząco na odbiór lektury. Za obie książeczki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Bellona;
3. "Kobieta bez twarzy" Anna Fryczkowska - genialna lektura, która wzięła mnie całkowicie z zaskoczenia i nie pozwoliła uwolnić się, aż do ostatniej strony. Zdecydowany faworyt jeśli chodzi o tytuł książki roku. Recenzję możecie przeczytać tutaj, a książeczkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka;
4. "Fenomen Sołżenicyna" Georges Nivat - dwie książki Sołżenicyna mam na półce, a do tego jedną... o Sołżenicynie :) Lubię czasami poczytać o danym autorze, poznać go "od kuchni". A Sołżenicyn bezwzględnie mnie fascynuje. Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Officyna;
5. "Wbrew naturze" Antologia (różni autorzy) - niesamowity zbiór opowiadań, który obraca się wokół jednego tylko tematu, ale przez to wcale nie jest nudny. Bardzo zaskoczyła mnie ta pozycja i muszę przyznać, że nie będę wiedziała nawet, co o niej mogę napisać. Bo naprawdę trudno jest znaleźć odpowiednie słowa na wyrażenie mojego podziwu;
6. "Nie ma o czym mówić" Marta Szarejko - króciutki zbiór myśli, emocji, pragnień. Pozycja na którą niewątpliwie należy zwrócić uwagę. Recenzja wkrótce. Tę książkę, jak i poprzednią "Wbrew naturze" otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Amea;
7. "Chorwacja: Przewodnik historyczny" Sławomir Koper - uwielbiam Chorwację i chociaż książka dla mnie "spóźniona" mniej więcej o rok, to i tak mam nadzieję, że kiedyś wrócę do tego pięknego słowiańskiego kraju i będę mogła podróżować po śladach Pana Sławomira. Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Bellona;
8. "Młode Chiny" Krzysztof Kardaszewicz - intrygujące spojrzenie na dosyć zamknięty, lecz niezwykle rozwinięty gospodarczo kraj, o którym wciąż nie wiemy nazbyt dużo. Ciekawa jestem tych Chin. Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Officyna;
9. "Dziewczyna, która pływała z delfinami" Sabina Berman - książka na którą troszkę się naczekałam - pierwsza przesyłka zaginęła na poczcie. Lektura, o której dużo słyszałam i której nie mogę się doczekać. Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.

Teraz chyba wreszcie spokojnie mogę iść spać. Rano z chęcią przyjmę namiary na odpowiednich terapeutów ;)

28 komentarzy:

  1. to ja piszę email z propozycją pewnej terapii:) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. łoooooooooooo, brak mi słów! Super stooooooooooooooos ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Yyyy... ja się zastanawiam jak Ci się udało ustawić tę wieżę i się nie zawaliła. Jak patrzę na pierwsze zdjęcie, to mam wrażenie, że to zaraz na mnie spadnie.

    Przyjemnej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale stosisko! Rewelacyjne. Aż pękam z zazdrości (ale tej pozytywne):)Dobrej i owocnej lektury :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię i cenię Jagielskiego, świetnie pisze. Można czytać bez wcześniejszego przygotowania; nie jestem znawczynią problematyki, ale czytając jego książki nigdy nie czułam niedostatków własnej wiedzy (a tak mam z Kapuścińskim, niestety), za to dużo wynosiłam z tej lektury. Stosik rozkoszny :-). Przyjemnego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  6. Stos masz przeogromny... Mam nadzieję, że znajdziesz czas, by to przeczytać i oby książki okazały się ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie przewinienia śmiało rozgrzeszam :) Urocze stosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wieża bardzo dobrej literatury ! Wiele książek sama chciałabym mieć, zwłaszcza stosik Znaku ;) Miłego czytania

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaszalałaś! Ja właśnie czytam "Modlitwę o deszcz" i jestem zachwycona, świetna książka! Czytałam też "Błękitnego chłopca" - pozycja o tyle ciekawa, że porusza problem tożsamości etnicznej, narodowej i seksualnej. Jeśli chodzi o "Szatańskie wersety", to bez przesady, Rushdie nic takiego strasznego nie napisał, ale rozsierdziło to jednak świat islamu. Ja czytałam po angielsku, ale nie dałam rady do końca. Jeszcze kiedyś wrócę. Safak, Pamuk, Mahfuz - te nazwiska mówią same za siebie. Czekają Cię świetne lektury!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak patrzę na ten stos to dochodzę do wniosku, że może jednak ze mną nie jest tak źle... :D Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej jaki ogromny STOS! :O
    Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. imponujący! mój przy nim to stosiczek :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiem tylko tyle: Jak zawsze. znakomite zapowiedzi. Powinnaś prowadzić konferansjerkę festiwali:)
    Czy książki sugerują kierunek wyprawy?

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny stos! Aż ten miś w pokorze schylił głowę ;) Owocnego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdziwe stosisko !!! Tylko pozazdrościć tylu ciekawych i fajnych pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie marzę o wyjściu na zewnątrz z książką w dłoni i położeniu się na leżaku. Akurat pogoda jest dzisiaj ładna, więc chyba się na to skuszę, choć mam masę roboty... ;)

    Pozdrawiam

    Sol

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow. "Raz a dobrze". Jak dodajesz stosiiiIIIiik to zbieram szczękę z dywanu.
    Ten stos bardzo przypadł mi do gustu. Wiele z tych książek znajduje się i na mej liście Must Have.
    Z Dziewczynki w czerwonym płaszczyku będziesz zadowolona. Czytałam ją kilka lat temu, zrobiła niesamowite wrażenie.
    Llosy Ci strasznie zazdroszczę, Safak i na mej półce gości, może przeczytasz wcześniej niż ja :)
    Nieśmiało wypatruję więc recenzji życząc miłego czytania! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Stos naprawdę pokaźny i... ciekawy:)
    Strasznie chcę Pilipiuka!!!

    Zapraszam do mnie na zakładkową rozdawajkę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. o matko córko! :) niezłe stosisko! Ligocką i Pilcha czytałam ale reszta jeszcze przede mną...

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki wielki stos :o Patrzę i nie mogę przestać. :) Miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Stosy cudowne. Kilka pozycji (jak np. "zhańbioną") z miłą chęcią bym podkradła. Jako dobra dusza powstrzymam się jednak i poczekam cierpliwie do czasu, gdy w moim portfelu pojawi się przypływ gotówki

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdy już przeczytasz "Tracę ciepło", może udasz się na spacer śladami tej książki :)

    http://www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/4872537/szkola-na-waskiej.html

    http://www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/4895229/ul-wawrzynca.html

    http://www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/4919245/waska-w-kolorze.html

    http://www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/4944944/dajwor-in-w-b.html

    http://www.photoblog.pl/przewodnikpokrakowie/4967108/boze-cialo.html

    OdpowiedzUsuń
  23. duuuuuuuuuuuży i pięęęęęękny ten stosik! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję wszystkim za tak miłe komentarze :) Cieszę się, że każdy znajduje w nim coś "dla siebie", bo to pokazuje, iż jednak nasze gusta czytelnicze są w pewnych punktach zbieżne.

    Pozdrawiam i wracam do żywych ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiem jak mogłam przegapić ten post, ale stosy prezentują się dumnie i imponująco. Gratuluję serdecznie zdobyczy!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...