- Najwyższy czas na poranną herbatę - rzekł (...) energicznie - Proszę tędy. Na następnej ulicy mamy wspaniałą kawiarnię.
- Domniemywam - powiedziała pani Caldicott tym swoim głębokim głosem - że koszt posiłku jest wliczony do wycieczki?
- Poranna herbata, proszę pani - odparł Anthony w sposób profesjonalnie uprzejmy - jest ekstra.
- To nieprzyzwoite!
- Życie bardzo często nas doświadcza - powiedział pocieszająco Anthony.
Oczy pani Caldicott rozbłysły; zauważyła tonem człowieka skaczącego na minę:- Podejrzewałam coś takiego i byłam na tyle przewidująca, że dziś rano przy śniadaniu odlałam trochę herbaty do dzbanka. Podgrzeję ją sobie w maszynce spirytusowej. Chodź, tatuśku.
Państwo Caldicott pożeglowali triumfalnie w stronę hotelu, a postać damy aż promieniała zadowoleniem własnej zapobiegliwości."
![]() |
Poczęstujcie się herbatą. Źródło |
W dosyć prostych i przyjemnych okolicznościach, gdzieś pomiędzy Leicester, a Loughborough, w trasie, którą można było przejechać za jednego pensa za milę (a w przypadku dzieci nawet za połowę stawki), w drodze na wiec abstynentów, narodziła się, całkiem niespodziewanie, współczesna turystyka.