Lecz cóż począć. Po intensywnym sprzątaniu wszelkich domowych zakamarków, przykładnym wypełnieniu postu i jałmużny, po dopełnieniu wszystkich przygotowań i udaniu się z koszyczkiem do święcenia, wieczorem odpoczywając na kanapie, podjadając świąteczne ciasto z pewnością będziemy chcieli sięgnąć po jakąś książkę.
I tu oczywiście na przeciw wyjdzie nam Pan Stosik.
A właściwie wybiegnie, wypadnie, nagle zaatakuje znienacka.
Swoją wagą przygwoździ niejednego. Swoją wielkością zapewne porazi.
Ale musicie mi wybaczyć - wszak nadszedł czas ujawnienia grzechów, obietnicy poprawy, zadośćuczynienia. W moim przypadku na pewno będzie ciężko...
Dobra pożyczka nie jest zła
Uwielbiam biblioteki. Troszkę mniej lubię pożyczać książki od znajomych, gdyż zdaję sobie sprawę, jakie to dla niektórych jest obciążenie (sama nie lubię swoich zbiorów pożyczać). Czasami jednak ulegam pokusie. Oto część pierwsza stosu złożona z samych zapożyczeń.Od góry:
1. "Jadąc do Babadag" Andrzej Stasiuk - już od dawna planowałam spotkanie z Panem Stasiukiem, na szczęście okazało się, że osiedlowa biblioteka jest bogata w jego dzieła. Ponadto książka ta to doskonały rozdział w wyzwaniu Reporterskim okiem.
2. "Sercątko" Herta Müller - moją pierwszą i najsłynniejszą zarazem powieść (powiastkę) Noblistki znalazłam na półce biblioteki wojewódzkiej. Lektura do Projektu Nobliści.
3. "Pożądanie" Elfride Jelinek - książka leżała obok "Sercątka" i kusiła intrygującym tytułem. Podobnie, jak powieść Müller będzie to pierwsza moja powieść tej Noblistki i także lektura do Projektu Nobliści.
4. "Arytmie" Janusz L. Wiśniewski - pożyczona od znajomej, w ramach wdzięczności za pożyczenie "Molekuł emocji". Bardzo zdziwił i zarazem ucieszył mnie fakt, że większość tych opowiadań (jeśli nie wszystkie) znajdują się w nowym zbiorze pt. "Łóżko", który chciałam nabyć. I jeszcze muszę dodać, że bardzo lubię Wiśniewskiego :)
5. "Spójrz mi w oczy" Cammie McGovern - kolejny nabytek biblioteczny. Książka zaciekawiła mnie okładką, zaintrygowała opisem, więc wzięłam, chociaż praktycznie nic o niej nie wiedziałam.
6. "Oskarżona: Wiera Gran" Agata Tuszyńska - niesamowita lektura, którą już od dawna pragnęłam mieć. Książka nie tyle wciągająca, co pożerająca Czytelnika. Chciałam sprawdzić tylko, czy ta narracja mi odpowiada, po czym wrócić do czytanej lektury - zatrzymałam się na 4 rozdziale i z ledwością oderwałam. Więc ostrzegam, uważajcie na tę niesamowitą biografię :)
Bo kobiety kochają prezenty
Chyba nie tylko kobiety lubią otrzymywać podarki. Lecz kobieta-mól książkowy to przypadek szczególnie trudny. Z otrzymanej książki potrafi cieszyć się miesiącami. I ja taka jestem ;)
Od góry:
1. "Stokrotki w śniegu" Richard Paul Evans - książkę otrzymałam w nagrodę za zeszłoroczną recenzję "Przygody fryzjera damskiego" Mendozy od Wydawnictwa Znak. Nagrodą byłam niezmiernie zaskoczona, zwłaszcza, że to książka którą już, już miałam nabywać.
2. "Taxi: Opowieści z kursów po Kairze" Chalid al-Chamisi - prezent imieninowy od mojego T. Niezwykle zaskoczył mnie tą lekturą, gdyż sam ją wybrał (na podstawie znajomości moich zainteresowań i polecanki w radiowej Trójce) - zwykle jednak pyta mnie o zdanie - lecz trafił stuprocentowo. Jestem zachwycona! :)
3. "Wojna i wojna" László Krasznahorkai - pierwsza z książkowych nagród, które wygrałam w niespodziewanym, "ukrytym" konkursie u Moni. Chyba pierwsza moja lektura rodem z Węgier i muszę przyznać, że jestem jej niezwykle ciekawa. Zwłaszcza, że bardzo lubię surrealizm.
4. "Chłopiec i gołąb" Meir Shalev - druga książkowa nagroda, której akcja toczy się w krainie tkwiącej w obszarze moich zainteresowań (żeby nie powiedzieć fascynacji) - mianowicie w Izraelu, w dawnym Mandacie Palestyny oraz w Palestynie. W dodatku jest to historia miłosna. Już nie mogę doczekać się lektury :)
5. "Nocny pociąg do Lizbony" Pascal Mercier - powieść tę miałam w biblionetkowych schowku już dosyć długo, bardzo mnie intrygowała, przyciągała, wreszcie udało mi się ją zdobyć, jako trzecią i zarazem ostatnią nagrodę w konkursie u Moni.
Roboczo, nie bez przyjemności
Wydawnictwa w ostatnim czasie mnie rozpieszczają. Widząc rosnący wciąż stos na mojej półce zaczęłam zastanawiać się, jak ja to wszystko przeczytam - przestałam nawet zamawiać już książki, lecz oczywiście otrzymywałam wciąż różne niespodziewane, w ramach promocji.
Oto trzy odsłony moich nabytków recenzyjnych:
Podróże nieduże
Od góry:
1. "Uśmiech Pol Pota" Peter Fröberg Idling - książkę, którą od dawna chciałam mieć otrzymałam od Wydawnictwa Czarne. Jest jedną z nominowanych do Nagrody im. Kapuścińskiego (obok niesamowitego "Toastu za przodków"). Powszechnie polecany i wychwalany (także w radiowej Trójce, gdzie usłyszał o niej mój T.) zapis niesamowitego okrucieństwa, o którym wciąż w Polsce wie się tak mało. Wszak historia Kambodży nie należy do popularnych tematów w szkole, czy w mediach.
2. "Tatami kontra krzesła" Rafał Tomański - lektura, o której usłyszałam dopiero, gdy trzymałam ją w rękach. Książka o Japonii, z przymrużeniem oka, z pewną dozą dystansu. Myślę, że chociaż w części pomoże mi zrozumieć tamtą kulturę.
3. i 4. "1Q84: Tom 1 i Tom 2" Haruki Murakami - nowe powieści mojego ukochanego pisarza, który potrafi mnie niezwykle sponiewierać, lecz mimo to zachwyca. Oba tomy, wraz z książką "Tatami" otrzymałam od Wydawnictwa Muza.
5. "Córki hańby" Jasvinder Sanghera - książka dziwna, bardzo przejmująca. Już od pierwszych stron zadziwia, chociażby miejscem akcji. Otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
6. "Hakus Pokus" K. Leżeńska, D. Milewski - książka-niespodzianka od Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Bardzo intrygująca, budząca chyba powszechne zainteresowanie z racji dosyć obszernej promocji. Mnie sam opis przywodzi na myśl "S@motność w sieci" - zobaczymy jak bardzo się pomyliłam :)
Trup ściele się gęsto
Od góry:
1. "We własnym gronie" Mari Jungstedt - trzecia część sagi o inspektorze Knutasie. Niesamowity, intrygujący kryminał - recenzja wkrótce.
2. "Niewypowiedziany" Mari Jungstedt - druga część sagi o Knutasie, w której widać już znaczne polepszenie się warsztatu autorki. Recenzja już niebawem. Obie książki otrzymałam od Wydawnictwa Bellona.
3. "Natalii 5" Olga Rudnicka - o Pani Oldze wiem jedynie, że napisała już kilka dobrych książek i że jest o dwa lata ode mnie młodsza. Teraz będę miała okazję przekonać się na własnej skórze czym jest kryminał Rudnickiej. Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
4. "Z ciemnością jej do twarzy" Kelly Keaton - nowość z dopiero startującego projektu, powieść dla młodzieży, nieco z opisu przywodząca na myśl "Szeptem". Mam nadzieję na podobny, bądź może nawet lepszy poziom. Przedpremierowy egzemplarz otrzymałam od Wydawnictwa Znak Emotikon.
5. "Trzeci klucz" Jo Nesbø - już od dawna pragnę sprawdzić "czym się je" tego autora. Opinie o nim są różne - od zachwytu po całkowite zniesmaczenie. Będę miała okazję przekonać się o zasadności recenzji dzięki grupie wydawniczej Publikat, od której otrzymałam tę powieść.
Sensacja goni sensację, a obyczaj obyczaj
Od góry:
1. "Drugie opowieści afrykańskie" Doris Lessing - i mam tu wszystko czego potrzebuję: i Noblistka, i powszechnie wychwalana pisarka, i autorka po którą od dawna chciałam sięgnąć. Nawet nie przeszkadza mi, że będzie to moja pierwsza książka Lessing.
2. "Kiedy ulegnę" Chang-Rae Lee - nazwisko mówi mi dużo, książka praktycznie nic, dopóki nie przeczytałam nieco o niej i muszę przyznać, że wszyscy w tym niepozornym tomiszczu, który zapewne po przeczytaniu odłożyłabym na półkę księgarnianą upatrują geniuszu. Nic więc dziwnego, że nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać :)
3. "Uciekinier" Daniel Silva - już po otrzymaniu tej lektury okazało się, że to kolejna część jakiegoś większego cyklu. Niezrażona jednak tym niecierpliwie oczekuję na lekturę. Tę książkę i dwie poprzednie otrzymałam w wyniku podjęcia współpracy z internetową księgarnią Amazonka.
4. "Ofiara w środku zimy" Mons Kallentoft - cudowne wydanie, hipnotyzująca okładka - oj od dawna miałam chrapkę na tę książkę. Ledwo się powstrzymuję, by nie zacząć czytać teraz-zaraz.
5. "Śmierć letnią porą" Mons Kallentoft - druga część sagi o komisarzu Malinie Forsie. Również niezwykle pięknie wydana, zachęcająca z księgarnianych półek. Mam nadzieję, że w środku także smakowita.
6. "Alienista" Caleb Carr - książka przenosząca Czytelnika w czasie. W dodatku kryminał i thriller w jednym. I jak tego nie lubić?!
Tę książką, jak i sagę Kallentofta otrzymałam od Wydawnictwa Rebis, które moim zdaniem naprawdę cudownie wydaje swoje książki :)
Zakupoholizm stosowany
Dzień dobry, mam na imię Claudette. Jestem molem książkowym i zakupoholiczką.
Jak się pozbyć nałogu, jeśli promocje są takie kuszące?
Oto (tylko!) dwa oblicza mojego powodu do wstydu:
Egzotyczny...
Od góry:
1. i 2. "Mozaika" oraz "Pieśń Nadii" Soheir Khashoggi - posiadam już "Miraże" tej autorki, więc nie mogłam się oprzeć, by na matrasowej promocji nie uzupełnić swojej kolekcji o jeszcze dwie książki. Literatura nieco egzotyczna, może nawet nieco orientalna, a na pewno bardzo kobieca :) I te okładki...
3. "Samsara" Tomek Michniewicz - muszę przyznać, że nie pamiętam jak ta książka znalazła się na mojej półce. Drogą dedukcji wytypowałam jednak Empik i jego niedawne promocje (szkoda, że nie uprzedzili wcześniej, iż na Światowy Dzień Książki się nie popiszą, może kupiłabym coś jeszcze...). Z całą pewnością jest to pozycja, którą od początku jej istnienia chciałam mieć :)
4. "Lewą ręką przez prawe ramię" Selma Lønning Aarø - przeczytałam wiele recenzji tej książki i wszystkie były pozytywne. W dodatku literatura norweska, z którą mam nieco na bakier. Nie mogłam się oprzeć :)
5. "Dziewczyny z Rijadu" Radża as-Sani - właściwie nic nie musiałabym pisać, wystarczy jedno słowo: Arabia Saudyjska. Kraj który mnie fascynuje, przyciąga i do którego pewnie nigdy nie będę mogła pojechać... Może wobec tego wybiorę się chociaż w podróż czytelniczą.
6. "Hamida z zaułka Middak" Nadżib Mahfuz - muszę przyznać, że wydanie nie jest tak piękne na żywo, jak w księgarnianej ofercie, ale w końcu to Mahfuz. I zaułek Middak ;)
Tę książkę oraz dwie poprzednie zakupiłam w Empiku, w ramach promocji.
...i rodzinny
Od góry:
1., 2. i 3. "Język Trolli", "Tygrys i Róża" oraz "Imieniny" Małgorzata Musierowicz - powoli, acz skrupulatnie uzupełniam moją Jeżycjadę. Aktualnie brakuje mi tylko trzech tomów- a niniejsze zakupiłam na promocji literatury młodzieżowej w Empiku.
4. "Urania" J.M.G. Le Clezio - coś mi się wydaje, że z Panem Le Clezio się nie polubimy, lecz przecież muszę się przekonać naocznie. Jego króciutką powieść-utopię zakupiłam w Dedalusie.
5. "Dom na Zanzibarze" Dorota Katende - strasznie zafascynował mnie Zanzibar. Jego piękne plaże, egzotyka, ciepły ocean. Gdyby nie odległość i moja awiofobia z pewnością pragnęłabym zrealizować ten plan w niedługim czasie. Stąd ta książka :)
6. "Każdy dom potrzebuje balkonu" Rita Frank - ta książka zafascynowała mnie już na targach książki w Krakowie w 2009 roku, lecz wtedy postawiłam na co inngo. Cieszę się, że mogłam ją wreszcie nabyć (i ten Izrael!).
7. "Dziecioodporna" Emily Giffin - chociaż wielu autorki tej nie lubi, to mnie się podobało "Coś pożyczonego". Pamiętam, że nieco mnie zaskoczyło, uradowało, zaciekawiło. Mam też "Coś niebieskiego", które czeka na przeczytanie. A do kolekcji kupiłam tę lekturę - wraz z poprzednimi dwiema - w Dedalusie.
I koniec moich kompromitujących wynurzeń. Teraz czekam - biczujcie.
A jutro (a właściwie później dzisiaj), gdy już się pozbieram zawitam z życzeniami :)
Dopisane 24.04.2011 r. godz. 12:25:
Przy tobie czuję się rozgrzeszona. Miło, że są mi podobni.Od razu lepiej.:D
OdpowiedzUsuńCzyli nie pościłaś w Wielki Post ;) Stosidło przeogromne, na nudę narzekać nie będziesz. Mnie najbardziej zainteresowała "Hamida..." i "Taxi" :) Pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuńClevero, niestety, zaszalałam :) Mnie również jest lepiej na sercu, gdy oglądam cudze stosiki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLilithin, muszę Cię zaskoczyć - w Wielkim Poście właśnie podjęłam mocne postanowienie, iż nic nie kupuję przez 40 dni. I dotrzymałam tego postanowienia, chociaż po stosiku tego zdecydowanie nie widać ;) Musicie mi uwierzyć na słowo, że wszystkie te książki nabyłam w okresie od stycznia do połowy marca. Sama się sobie dziwię :)
"Taxi" oraz "Hamida" również mnie bardzo intrygują i niezwykle cieszę się, że je mam pod ręką.
Pozdrawiam!
O Boże dostałam oczopląsu od tego wielgachnego stosu. Musiał dać Tobie dużo radości.:)
OdpowiedzUsuńNo no gratulacje! Kilka bym podkradła, kilka czytałam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania :)
A ja ostatnio nie grzeszę i nie kupuję ^^ (dziwne prawda? :P)
Piękne. Mam nadzieję, że Nesbo Ci się spodoba - ale warto czytać go po kolei. "Trzeci klucz" to druga część trylogii - pierwsza to "Czerwone gardło". Ciekawa jestem Kallentofta - zawsze wpadają mi w oko te książki w księgarni - okładki świetne, to prawda. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Opowieści afrykańskie" D.Lessing. Ciekawe jakie będą te drugie.
No to czekam na recenzje - wszystkie książki świetne.
Pozdrawiam gorąco.
to ci wieża ! ;) Zapasy wręcz zimowe ;) Miłego czytania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleś zaszalała :) Kilku pozycji zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo :) Tak ogromniastego stosu jeszcze nie widziałam... Zazdroszczę wielkości. "Natalii 5" także wkrótce kupię, już poluję na tę książkę, bo Olgę Rudnicką znam i polecam do poczytania. Mam wszystkie jej książki.
OdpowiedzUsuńZawstydziłaś wszystkie stosy poświąteczne :D
OdpowiedzUsuńCUDO !!!!
aż zazdrość ogarnia :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity stos! Będę czekać na niektóre recenzje :)
OdpowiedzUsuńTo już nie stosik, to... kolumna:D
OdpowiedzUsuń